www.athas.fora.pl

Vasgard · Gość

Spojrzał na Avie:
-,,Pomyśl o czymś przyjemnym, a przestanie ci się nudzić"-powiedział Nekromanta i zastanawiał się nad tymi ludzmi i innymi sprawami.

Lucyan

- Dość tego. Ruszamy. - elf skłonił wielbłąda do ponownego wyruszenia w drogę.
- Niedługo powinniśmy dojść. - mruknął psionik

Mistrz Gry

Zapadł zmrok. W zasięgu waszego wzroku widać plac pełen pochodni i ognisk - wioskę Ludzi Pustyni. Obserwujecie ją ze skalnego urwiska. Krząta się w niej wiele mieszkańców. Mężczyźni noszą broń, niektórzy stoją na straży. Poza nimi jest też sporo kobiet i dzieci. Z jednej strony osady jest zagroda. Ludzkie postacie w niej kryją sie w cieniu. Pilnuje jej około dziesięciu strażników. Po środku wsi stoi duży namiot. Przed wejściem stoją dwaj Ludzie Pustyni, ubrani w krwistoczerwone szaty - elitarni wojownicy. Całość wioski otacza drewniane ogrodzenie, z jednym strzeżonym wejście.

Avia

ELfka spjzala mówiąc:
-Łoo jakie wdzinka.Co to ma w ogóle być...Mniejsza-mówiła do siebie szeptem.

Lina

- Zaraz nie wytrzymam i ktoś tu pożałuje, że się urodził... - Wycedziła cicho przez zaciśnięte zęby Lina.

- No to co teraz? - Zapytała już głośno.

Lucyan

- Możemy po kolei usuwać każdego strażnika, albo po prostu spalić całą wioskę. -odparł Lucyan z szalonym błyskiem w oku. - Ale niech decyduje większość.

Lina

- Byłabym za spaleniem całej wioski, ale tam są kobiety i dzieci, a my chyba nie jesteśmy "ci źli"?

Z doświadczenia wiem, że to "ci źli" w poważaniu mają życie kobiet i dzieci w takich sytuacjach. Zobacz tylko na mnie! Wyglądam jak 15 letnia dziewczyna a i tak, jak przychodziło do jakiejś walki to zawsze ja najbardziej obrywałam, wszyscy koniecznie chcieli poszatkować mnie. Nic dziwnego, że miałam okazje nie raz pożegnać się ze swoim życiem... - westchnęła. - Nie możemy po prostu ominąć tej wioski?

Vasgard · Gość

-,,Wole spalić wioskę, użyje potem dusz mieszkańców do swych celów"-powiedział z złym uśmieszkiem Nekromanta.

Latlasz

- Nie możemy spalić tej wioski, bo jak wcześniej Lina zauważyła, są tam kobiety i dzieci. Kim byśmy byli gdyby i one zginęły? Bilibyśmy potworami o wiele gorszymi od orków... Żeby nie zabijać niewinnych, musimy rozważnie planować nasze poczynania, nie możemy atakować gdzie popadnie. Na początek powinniśmy odbić zakładników i ich zaprowadzić w bezpieczne miejsce. Najlepiej gdyby jedna lub dwie osoby poszły do strzeżonego wejścia i odwróciły uwagę strażników. W tym czasie ja i ktoś jeszcze przedostalibyśmy się niepostrzeżenie nad ogrodzeniem do środka, unieszkodliwiając jak najciszej strażników pilnujących zakładników. Wtedy przydałaby się jedna osoba, która z zewnątrz wysadzi część ogrodzenia, a druga żeby wyprowadzić zakładników. Najlepiej żeby wtedy Avia jako, że jest łuczniczką ubezpieczała wyprowadzanych. Gdy ci ludzie będą bezpieczni, będzie można zająć się resztą... oczywiście nie mordując bezmyślnie bezbronnych i niewinnych, bo jaka to radość zabić kogoś, kto nawet nie ma szansy obrony...

Avia

ELfka popatrzała chwile na osade.
-Dobra Latlasz.Zrobi się...Ubezpieczenie zakładników.Wy się tu szykujcie ja musze się nappić zaschło mi w gardle-powedziała podchodzac do wielbłąda.Wyciąneła wode...

Lina

- Zgadnijmy, kto pójdzie po zakładników, Tych dwóch co chowają się w cieniu. - powiedziała ze złośliwym uśmiechem.

- No to teraz zadam bardzo sensowne pytanie. Kto pójdzie Odwrócić uwagę Strażników przy wejściu? he?

Morn

Morn podjechał kolo Liny na wielbłądzie...
-dobre pytanie..... :]

Latlasz

- A kto wysadzi z zewnątrz ogrodzenie? Myślałem, że ty Lina będziesz się do tego "palić"...

Lina

- O tak! Wysadzić to ja!! Barzo chętnie!! Poza tym najlepiej się do tego nadaje:D Very Happy

- Zawołała z uśmiechem.

-No to ostatnie zadanie zostaje Lucyanowi i Vasgardowi. hehe

Vasgard · Gość

Spojrzał na Line:
-,,Czyli odwracanie uwagi pod bramą"-odparł ze śmiechem:
-,,Lepiej być nie mogło"-powiedział i zaczął obserwować bramę.