Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Vasgard
Gość
|
Wysłany: Śro 15:03, 09 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
spojrzał na przeciwników i wyczarował trzy szkielety wojowników i rozkazał im ruszyć na ludzi pustyni, którzy biegli w jego strone.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Avia
Łowca
Dołączył: 14 Gru 2007
Posty: 206
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z daleka...
|
Wysłany: Śro 18:47, 09 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
-Ja się zajme tymi na górze...-poweidziała z vhodziac z wielbłąda.
Ściągnała łuk z pleców.Lewą ręką wyjeła strzałe.Oprała ją lekko na cięciwie.Namierzyła na jedego z kuszników.I pusciła po chwili strzałe.Strzała utkwiła w piersi jednego.
-Ehh...I o to chodziło!-krzykneła do siebie.
Wyjeła następna strzałe i zaczeła wszystko od nowa.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lina
Czarodziejka
Dołączył: 08 Lis 2007
Posty: 301
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 20:46, 09 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
- To było bardzo subtelne Lucyan! - zawołała z uśmiechem Lina. - Ja do tej pory nie potrafię rzucać telekinezy. hehehe Poza tym wolę wysadzać w powietrze!
-Włócznia, to to włócznia! - Krzyknęła Lina do nadbiegającego człowieka. w jej dłoni uformowała się świetlista lanca. - Posmakuj więc Lancy Grzmotu! - Zawołała i zaczęła szarżować na przeciwnika. zobaczyła rozbawienie na jego twarzy, kiedy myślał "co mi zrobi kilkunastoletnia dziewczynka walcząc bronią". Na tel widok Lina uśmiechnęła się tylko złośliwie. - Zaraz zobaczysz co Ci zrobię... - szepnęła do siebie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Latlasz
Wojownik/Tancerz Miecza
Dołączył: 28 Paź 2007
Posty: 173
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z odległej krainy
|
Wysłany: Śro 22:51, 09 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Lina skutecznie pozbawiła człowieka życia. Martwe ciało osunęło się na ziemię. Jednak w tej chwili kolejny wyskoczył na nią z wycelowaną włócznią prosto w jej serce. Atak ten jednak nie trafił w cel, gdyż człowiek pustyni został powalony siłą rzuconego złotego, wielkiego topora. Koło Liny przeszedł Latlasz. Podszedł do ciała zabitego i pewnym szarpnięciem wyciągnął topór. Nie odwracając się powiedział ze spokojem do Liny. - Jak zawsze nerwowa, a w dodatku głośna, że można było Cię usłyszeć z paru kilometrów. - Złoty topór zniknął w jego ręce. Spojrzał się na wzgórze, gdzie zbiegało paru kolejnych śmiałków. Jeden rzucił włócznią w tancerza, lecz ten tylko lekko się uchylił, a broń przeleciała obok. - A tak poza tym, to przepraszam za spóźnienie, ale nie mogłem wcześniej... - W tej chwili jeden dobiegł do niego, jednak nie zdążył zaatakować gdyż wbił się na zmaterializowane dwa wielkie miecze. Jednym pewnym ruchem rozerwał przeciwnika na pół. - Ale jak widzę, niewiele mnie ominęło...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Morn
Tancerz Cienia
Dołączył: 10 Lis 2007
Posty: 211
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 8:10, 10 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Morn przystanął na chwile zauważywszy jak jakis spory topór wbija się w ciało napastnika. Rozejrzał się i dostrzega znajoma postać...
-No nie.... - wymarkotał.... - a ten tu co...?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lina
Czarodziejka
Dołączył: 08 Lis 2007
Posty: 301
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 9:11, 10 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
- Organizator imprezy przecież!! - Zawołała Lina z uśmiechem.
Spojrzała na Latlasza, ale nie powiedziała ani słowa.
Lina podjęła walkę z kolegą, nieszczęśnika, który nabił się na miecze człowieka.
Lanca Grzmotu dawała jej sporąprzewagę, nad człowiekiem, który władał zwykłą włócznią.
W końcu Lina wbiła Lancę w pierś wroga, zostawiając ją tam, po chwili Lanca zniknęła.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lucyan
Mag Wyklęty
Dołączył: 21 Paź 2007
Posty: 450
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Goleniów
|
Wysłany: Czw 12:01, 10 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Ostatni żywy CZłowiek Pustyni, widząc oczywistą przegraną, zaczął uciekać. Lucyan zauważył to i uniósł drania telekinezą.
- Dokąd to? - spytał i wyciągnął rękę w jego stronę. Z ciałą Człowieka Pustyni do dłoni psionika wystrzelił promień pomarańczowego światła. Po krótkiej chwili, gdy ciało oddało Lucyanowi całą energię zyciową, opadło bezwłądnie na ziemię.
- To idziemy dalej? - spytał elf patrząc na wyschnięte zwłoki przeciwnika.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Morn
Tancerz Cienia
Dołączył: 10 Lis 2007
Posty: 211
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 13:01, 10 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
-Organizator? - spytał Morn z zdziwieniem
Chyba żartujesz.... ehhh....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lina
Czarodziejka
Dołączył: 08 Lis 2007
Posty: 301
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 13:25, 10 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
- Bleee... co to za czary... fuj!! - powiedziała na widok martwego wysuszonego ciała. - Co Ty mu zrobiłeś? - zapytała Lucyana. - I niepotrzebnie go zabijałeś może wydusili byśmy z niego jakieś informacje.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lucyan
Mag Wyklęty
Dołączył: 21 Paź 2007
Posty: 450
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Goleniów
|
Wysłany: Czw 14:46, 10 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
- To zwyczajne zaklęcie wyssania życia. Świetnie odpędza zmęczenie i leczy rany. I wątpię by ktokolwiek z nas był w stanie zrozumieć jego prymitywny język. Mimo tego iż wyglądają jak ludzie to zwierzęta. - odparł Lucyan z paskudnym uśmiechem. - Chociaż z drugiej strony nie słyszałem żeby Ludzie Pustyni stosowali jakąkolwiek taktykę podczas ataków. A ten atak z zasadzki i zastosowanie kuszników, wymagało jakiegokolwiek planu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Vasgard
Gość
|
Wysłany: Czw 14:51, 10 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Spojrzał na Latlasza, a następnie na psionika:
-,,Masz racje, oni nie stosują taktyki"-odparł Nekromanta i rozejrzał się.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lina
Czarodziejka
Dołączył: 08 Lis 2007
Posty: 301
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 15:38, 10 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
-Czyli świadczy to o tym, że nie działali sami, tylko pod czyimiś rozkazami, możliwe, że ktoś zlecił im zaatakowanie naszej wyprawy. Ale kto chciałby się mieszać do tego, w dodatku próbując nas pozabijać.
-Zwróciła się bezpośrednio do Lucyana. - Nie doceniasz mnie Psioniku, ja mogłabym ich zrozumieć, a nawet porozumieć się z nimi. Nie zapominaj kim jestem... - powiedziała poważnie, ale z uśmiechem na ustach.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Avia
Łowca
Dołączył: 14 Gru 2007
Posty: 206
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z daleka...
|
Wysłany: Czw 15:40, 10 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Elfka stała opierajac się o wielbłąda.
-Nie ma na co tracic czasu..Ruszamy!-Krzykneła do pozostałych.
Wsiadła lekkim skokiem na zwierze...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Morn
Tancerz Cienia
Dołączył: 10 Lis 2007
Posty: 211
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 15:46, 10 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
-Zaklinaczką z wyolbrzymionym ego... - odparł Morn
Popieram... zaraz zagotuje się w tym słońcu....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lina
Czarodziejka
Dołączył: 08 Lis 2007
Posty: 301
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 15:55, 10 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Lina rzuciła Kapitanowi mordercze spojrzenie.
-Słonko Ci Morn przeszkadza, może ubierz na siebie więcej czarnych płaszczy, będzie Ci chłodniej. - powiedziała złośliwie. - Mi tam jest w sam raz. - wyszczerzyła do mężczyzny zęby i wsiadła na swojego wilbłąda.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|