Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mistrz Gry
Mistrz Gry
Dołączył: 23 Lis 2007
Posty: 59
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 20:49, 10 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Statek jest pełen różnego rodzaju mend i łotrów, więc nie będę opisywał ataku każdego z nich. Czyli "róbta co chceta" ^^
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Lucyan
Mag Wyklęty
Dołączył: 21 Paź 2007
Posty: 450
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Goleniów
|
Wysłany: Nie 22:02, 10 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Lucyan ruszył w milczeniu środkiem mostu. Człowiek słysząc kroki podniósł głowę i rzekł.
- Aaa.. Uthar. W końcu jesteś. Co się...
- Uthar nie żyje. - przerwał mu Lucyan. - Zabiłem go i przejąłem tytuł.
Na te słowa człowiek niesamowitą szybkością odepchnął telekinetycznie Lucyana i Vasgarda. Lucyan zdołał zablokować uderzenie i jedynie jego szata załopotała od niesionej energii, lecz Vasgard, nieznający tej dziedziny magi przewrócił się. Agresor odskoczył w tył i uniósł się w powietrze, podobnie jak wtedy gdy wysiadał z Aurory.
- Nie powstrzymasz mnie. Uthar ostrzegał ze możesz się wtrącić, Lucyanie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Morn
Tancerz Cienia
Dołączył: 10 Lis 2007
Posty: 211
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 22:12, 10 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Morn przemykajac po cieniach przebijał mieczem po kolei każdego napotkanego niechcianego na jego statku gościa. nieraz było dwóch albo trzech to jakieś mieli zdziwienie gdy nagle rozmawaiją we trzech a nagle i z tego ni z tamtego jeden znika jak by rozpłynał się w powietrzu. poten magle drugi... trzeci uciekał w popłochu lecz nie ubegał daleko... -chołota.... - wyszeptał cicho tancerz- MOrn wszedł do środka statku....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Vasgard
Gość
|
Wysłany: Pon 11:23, 11 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
*Vasgard spojrzał na Agresora i podniósł w jego kierunku obie dłonie, po czym wyczarował śmiertelne strzały, które poleciały z niesamowitą prędkościa na agresora*
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mistrz Gry
Mistrz Gry
Dołączył: 23 Lis 2007
Posty: 59
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 13:52, 11 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Człowiek zaśmiał się.
- TY ośmielasz się atakować MNIE? - powiedział gdy strzały zatrzymały się pół metra przed nim i opadły na ziemię. Następnie złapał telekinetycznie Vasgarda i Lucyana za krtanie i zaczął ich powoli dusić.
- Widzicie. Nawet teraz nie możecie mnie pokonać... A gdy poznam tajniki Twierdzy Gwiazd NIKT mnie nie powstrzyma. - spoglądając na Lucyana dodał złowrogo. - Ty wiesz o czym mówię. Wiesz co odkrył Uthar i do czego dążył... - po tych słowach puścił swe ofiary i wyzwolił eksplozje telekinatyczną, niszcząc cały budynek. Lucyan i Vasgard zostali przysypani gruzem. Człowiek uciekł na zachód, szybując w powietrzu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lucyan
Mag Wyklęty
Dołączył: 21 Paź 2007
Posty: 450
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Goleniów
|
Wysłany: Pon 13:55, 11 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Lucyan w ostatniej chwili zdążył otoczyć siebie i nekromantę energetyczna bańką, nie pozwalając ciężkim głazom zmiażdżyć ich. Gdy tajemniczy mag odleciał, elf wydostał siebie i towarzysza z gruzowiska. Spoglądając na zachód rzekł tylko.
- Dobry jest...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Vasgard
Gość
|
Wysłany: Pon 14:05, 11 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
moglbym zec ze potezny nawet *powiedział nekromanta patrzac na Lucyana*
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lucyan
Mag Wyklęty
Dołączył: 21 Paź 2007
Posty: 450
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Goleniów
|
Wysłany: Pon 14:15, 11 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
- No, trochę. Ale nic tu po nas. Trzeba się dostać teraz na Aurorę. - rzekł Mag i spojrzał na statek. - Ja mogę dzięki magii unieść się w powietrze. Najwyżej rzucę ci linę. - powiedział po czym z uśmiechem dodał. - Sznur oczywiście a nie Line.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Vasgard
Gość
|
Wysłany: Pon 14:18, 11 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
wiem *powiedzial i spojrzał na Lucyana* albo mi telekinetycznie przyziwez lodz i na niej dopłyne *zasugerował*
Ostatnio zmieniony przez Vasgard dnia Pon 15:08, 11 Lut 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lucyan
Mag Wyklęty
Dołączył: 21 Paź 2007
Posty: 450
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Goleniów
|
Wysłany: Pon 15:14, 11 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
- Zobacz się co tam w ogóle jest. Poczekaj tu. - mruknął Mag i uniósł się w powietrze, podobnie jak poprzednio człowiek z berłem. Poszybował na pokład i wylądował na nim. rozejrzał sie.
- Ale burdel. - pomyślał. Nie znalazł nic co mogło by pomóc. Wyjrzał przez burtę i krzyknął.
- No dobra, trzymaj się. - po tych słowach uniósł Vasgarda w powietrze i posadził na pokładzie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Vasgard
Gość
|
Wysłany: Pon 15:30, 11 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
*kiedy nekromanta wylądował na pokładzie powiedział do Lucyana* dzięki *po czym zaczał spacerować po pokładzie obserwując jednocześnie morze i niebo*
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lina
Czarodziejka
Dołączył: 08 Lis 2007
Posty: 301
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 15:32, 11 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
-I co wy tu do cholery robicie, co?! - Zapytała Lina zmierzając w stronę jakichś "śmieci"
- Co zdziwieni, moją obecnością? - Zapytała unosząc miecz.
Przeciwnicy, faktycznie mieli zdziwiony miny na jej widok.
-Mała, co Ty wygadujesz> - Zapytał jeden z nich podnosząc się powoli z miejsca. Jego koledzy wstali za nim i wszyscy ruszyli w stronę Liny. - Dziecko odłóż ten miecz bo się pokaleczysz. - Dodał złośliwie jeden.
-Nie doceniacie mnie, a to błąd za który zapłacicie słono. - Odpowiedziała Lina.
-A co nam zrobi dziecko w Twoim wieku? Rozbroimy Cię w mgnieniu oka i zobaczysz co my Ci zrobimy.
-Pozory mylą gadzie! - Krzyknęła Lina.
Mężczyzna słysząc obelgę wyprzedził kolegów i z mieczem rzucił się na Zaklinaczkę.
Lina bez problemu zablokowała jego nieudolne cięcie, odbiła miecz i sama wyprowadziła pchnięcie. Człowiek osunął się na kolana trzymając się za brzuch.
-Który następny? - Zapytała mijając zwłoki.
Trzech kolejnych zaczęło biec w jej stronę. Lina zatrzymała się wypowiedziała inkantacje zaklęcia i z jej dłoni wystrzeliła błyskawica, która po trafieniu pierwszego rozdzieliła się na wszystkich pozostałych.
-Jak mi przykro... - Powiedziała mijając ciała i idąc w stronę swojego apartamentu. miecz dalej trzymała w dłoni gotowa do następnej ewentualnej walki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Morn
Tancerz Cienia
Dołączył: 10 Lis 2007
Posty: 211
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 17:44, 11 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Morn przemierzał szerokie korytarze staku idąc do sterowni. Po drodze likwidując z zaskoczenia napotkanych gości... jego długi miecz wystający z rękawa świecił jasnozielonym śwaitłem sprawiając że łotry jedyne co dostrzegali w ciemności była niewielka pośwaita na ścianach... gdy wpatrywali sie w nią zbty długo.. był to ostatni widok w ich życiu...
Morn dotarł w końcu do sterowni... wszedł do środka. w koło steru było 3 typków przygladajcych się maszyneri i serii dźwigni koło koła sterowego.
-Panowie już wychodzą... - powiedział cicho Morn
Postacie odwróciły się szybko w stronę skad usłyszeli głosy.. lecz nie zauważyli nikogo...
tancerz w końcu pojawił się z boku jednego z typków przebijaąc go ostrzem miecza... padł na ziemie jęcząc z bólu... pozostali dwaj rzucili się na Morn'a. Pierwszy atak Morn zwinnie ominał atak wymierzony w jego głowę i pchnał drugiego w brzuch... zielona energia przeszła do ciała ofiary.. postaci upadła na ziemie nieżywa. Tancerz błyskawicznie odwróciłsię na pozostałego przeciwnika i zablokował jego atak... stali tak przez chwile siłujać sie na ostrza... Wten łotr usunał się na ziemie w grymiasie bólu... Morn wyciągnał z brzucha trzeciej postaci swoje krótkie ostrze... podszedł do pierwszej ledwo dyszącej postaci. Wymierzył bron w jego serce... po czym pchnał... postać wydała ostatnie tchnienie... i zamilkła...
-Ehh jestem na to za stary... wyszdłem z wprawy..
tancerz podszedł do serii dźwigni przy kole sterowym przesunał dwie z nich.
Na całym statku rozbrzmiało bzyczenie podobne do narastania prądu... cały statek zaczłą isę wznosić....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lucyan
Mag Wyklęty
Dołączył: 21 Paź 2007
Posty: 450
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Goleniów
|
Wysłany: Pon 18:15, 11 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Lucyan zauważył grupkę zbirów, biegnących ku nim z wyciągniętą bronią. Podniósł dłoń i zaczął wyrzucać telekinezą ich po kolei za burtę. Krzyki zbirów kończyły się nagle, gdy uderzali o ziemię.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Vasgard
Gość
|
Wysłany: Pon 19:20, 11 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
*Nekromanta widząc biegnących w jego kierunku dwóch zbirów uniósł dłoń w podłoge i nagle wylezli z niej 4 szkielety-wojownicy i wycięły w pień tych zbirów*
|
|
Powrót do góry |
|
|
|