www.athas.fora.pl

Vasgard · Gość

*Nekromanta patrzy się na szczyt Nimril i myśli ,,A więc to jest sławny Nimril o którym tyle słyszałem i czytałem w ksdiążkach. Szczyt Nimril" powtarzał ciągle w duchu te słowa i spojrzał na Lucyana*

Lina

-To na co my czekamy, skoro on poleciał tam to my idziemy na Aurorę! - Krzyknęła Lina do Morna. A to co jest w tej górze jakoś mnie nie obchodzi, niec h ten dupek sobie to weźmie, ważne żebyśmy odzyskali Aurorę! Morn!

Lucyan

- Nie sądzisz ze jakiś wariat który zdobędzie potężny artefakt, zasieje takie spustoszenie, ze nawet ta wasza Aurora nic wam nie pomoże? Ale dobra. Ty i Morn dostaniecie się na statek, r\ja i reszta spróbuje załatwić tego dupka, a przynajmniej go zatrzymać do chwili aż wyczyścicie Aurorę z jego ludzi, których z pewnością tam ma. Jeśli nie zdołamy go zabić, weźmiecie nas na pokład i uciekamy stąd.

Vasgard · Gość

*spojzrał na Lucyana i spytał* ty też coś wyczuwasz?? *zadał pytanie, gdyż wyczuwał jakieś źródło mocy*

Lucyan

Lucyan zignorował pytanie i rzekł do Liny i Morna.
- Ja i... Vasgard zajmiemy się tym czubkiem na szczycie. A wy, Latlasz i Avia oczyścicie Aurorę. Coś mi mówi ze będziemy musieli szybko uciekać. Od tego maga czuję pewną... pierwotność... i nie podoba mi sie to.

Vasgard · Gość

*spojzral na Lucyana i nie zadal wiecej pytania pzatrzac na szczyt i wyczuwajac tam jakas moc*

Lucyan

- Dobra, dość tego. Lina, Latlasz, Morn i Avia. Dostańcie się na Aurorę. Ja i Vasgard idziemy na szczyt. - Po tych słowach Mag ruszył w kierunku sanktuarium na górze.

Vasgard · Gość

*nekromanta rusyzł za Lucyanem*

Lucyan

Droga przebiegła szybko i bezpiecznie. Ktoś już przez nimi usunął wszelkie czyhając tu niebezpieczeństwa. Mag stanął przed drzwiami do sanktuarium. Były masywne i czarne. Był na nich wyryty trójkąt z trzema promieniami bijącymi od jego ścian.
- Poznajesz ten znak, nekromanto? - spytał Lucyan pogardliwie wypowiadając słowo "nekromanto".

Morn

-Skoro tak nas poganiają.... na co czekamy? Ehhh nie chciełem tego robić....

Morn skoncentrował się na czymś.... po chwile jego płąszcz rozdzielił sie na dwie cześci i przekształcił się w demoniczne skrzydła...
-Pora posprzątać brudy ze statku... - po tych słowach tancerz skierował się w strone pokłądu Aurory
-Kartax... - rzekł cicho... - do roboty....

Vasgard · Gość

*spojzrał na trójkątny znak i zrekł* wydaje sie znajomy, ale nie umiem sobie przpomniec *po czym spytal* a ty znasz ten znak??

Lina

-Avia niech idzie z wami jak chce. - Powiedziała chłodno Lina. - Na aurorze raczej się nie przyda. - Znów rozłożyła skrzydła i wzbiła się w powietrze. w locie wyjęła swój długi miecz, leciała zaraz za Mornem.

Morn

Morn wylądował na pokładdzie statku kryjąc sie momentalnie w cieniu. Tancerz wyprostował rękę Z pod rękawa i dłoni nagle wysuneło się długie ostrze miecza. Gdy ostrze wysuneło się całkowicie rozbłsło lekko zielonym śwaitłem...

Lucyan

- Symbol Twierdzy Gwiazd. - mruknął Mag. - Zawsze wiedziałem, ze to coś więcej niż tylko legenda. - dodał po czym przypatrywał przez moment drzwiom. Po chwili przesunął dłonią nad wrotami, jednocześnie wpływając na nie magią. Ciężkie skrzydła bramy rozwarły się ukazując wnętrze budynku, uformowane w kształt kuli. Można było dostrzec szeroki, kamienny most. Prowadził on do okrągłej platformy. Stał na niej człowiek, który wcześniej wyleciał z Aurory. Trzymał w ręce przedmiot podobny do berła. Zdawał się być tak pochłonięty oglądaniem artefaktu ze nawet nie zauważył wejścia Maga i nekromanty.

PS: Sugerowałbym czytać to co piszę w "Zmianach".

Lina

Lina nie miała zamiaru się chować. Gdy tylko wylądowała, podczas gdy Mornowi pokazał się Dart, rzuciła na siebie wszystkie czary ochronne nie wyłączając z tego postaci zjawy.

-Nikogo póki co nie widać. Od którego pokładu zaczynamy? Wyrzucę za pokład jeśli ktoś wlazł mi do mojego pokoju. - Dodała przez zęby Zaklinaczka czekając na rozkazy.