Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Vasgard
Gość
|
Wysłany: Sob 17:19, 01 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
*nekromanta cisnął w Lucyana uderzeniem wiatru*
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Morn
Tancerz Cienia
Dołączył: 10 Lis 2007
Posty: 211
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 20:10, 01 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Morn w koncu dobiegł do starowni. W osttniej chwili rzucił się na dzwignie uruchamiające dryfty unoszące statek. Aurora przestała opadac kilka metrów nad ziemią. Tancerz odetchnał z ulgą. Przesunał kilka kolejnych dzwigni a statek zaczął ponownie się wznoisć...
-Spadamy stąd... -powiedzial do siebie tancerz.
Nad miastem rozniusł się huk jak by wyładowń elektrycznych. Buczenie energi mogło przyprawic niektórych o ból głowy. Następnie jak by tego było mało ruszyły ogoromne śmigła na skrzydłąch statku i wirniki z tyłu statku nadając mu prędkości jak i w góre tak i do przodu.
Statek zwnosił sie i wznosił po chwili niknąc ponownie w humrach. Kapitan dał całą na przód opuszczając okolice Seith
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lina
Czarodziejka
Dołączył: 08 Lis 2007
Posty: 301
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 20:37, 01 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Zaraz po Mornie przed drzwiami do sterowni wylądowała Lina, weszła do środka.
-Co się stało? Jak on to zrobił, że Aurora zaczęła spadać? - Zapytała wystraszona zaklinaczka. - Latlasz znowu opuścił statek. W takim tępię nigdy się stąd nie wydostaniemy!! Przyda nam się teraz pomyślny wiatr... rzucę kontrolowanie pogody. - Lina wyszła z pomieszczenia. Stanęła na otwartej przestrzenie i zaczeła się koncentrować. Rozkazała wiatrowi wiać mocno w kierunku, w którym leciała Aurora.
Po wszystkim znów weszła do sterowni.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lucyan
Mag Wyklęty
Dołączył: 21 Paź 2007
Posty: 450
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Goleniów
|
Wysłany: Sob 21:45, 01 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Lucyan nawet nie patrząc w tamtą stronę zablokował zaklęcie Vasgarda. Spojrzał na Aurorę.
- Uciekają. Heh... A już zaczynałem ich w miarę szanować... - rzekł z pogardą. Po tym zwrócił swoja uwagę na Vasgarda.
- Nar Shanda. - mruknął. Wokół miejsca gdzie stał nekromanta z piasku wystrzeliły cieniste macki, które zaczęły oplatać maga. Ich dotyk był przerażająco zimny.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Vasgard
Gość
|
Wysłany: Sob 22:05, 01 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
*Nekromanta wypowiedział zaklęcie w myślach i spalił te pnącza*
|
|
Powrót do góry |
|
|
Latlasz
Wojownik/Tancerz Miecza
Dołączył: 28 Paź 2007
Posty: 173
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z odległej krainy
|
Wysłany: Sob 23:59, 01 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
- Przebrzydłe bydle. - powiedział Latlasz unikając szponów sarrack'a. Już kiedyś walczył z podobnymi bestiami, ale w innym świecie. Tam nazywały się slaadami ale były równie niebezpieczne. Ten był wyjątkowo doświadczony, co Latlasz poznał po jego atakach. Tancerz wskoczył na mur unikając zmiażdżenia. Sarrack potężnym uderzeniem zniszczył mur, na którym stał człowiek. Ten jednak sprawnie skoczył lądując na szerokim grzbiecie potwora. Wbił obydwa miecze w kręgosłup. Bestia zawyła i chwyciła wojownika za nogi i rzuciła nim w mur. Latlasz uderzył z dużą siłą zawalając najbliższą część muru. Wielkie miecze wciąż tkwiły w cielsku sarracka'a, a miecz z rubinem wciąż wysysał energie, lecz potwór jakby nie zwracał na to uwagi. Podszedł do gruzowiska, jedną ręką chwycił nogę wojownika i podniósł go na wysokość kilku metrów. Przyjrzał mu się i podniósł rękę do ostatecznego ciosu. Nagle Latlasz otworzył oczy, a w jego dłoniach zmaterializował się długi, mistrzowski łuk. - Niespodzianka. - Powiedział chłodno Latlasz i strzelił w twarz bestii. Ta upuściła człowieka i chwyciła się za przebite strzałą oko. Tancerz upadł zwinnie na ziemię, zdematerializował łuk, podskoczył na wysokość twarzy sarrack'a i kopnął w strzałę znacznie bardziej wbijając ją w głowę stworzenia. Bestia zawyła, a Latlasz korzystając z okazji wskoczył jej na plecy i szybkim ruchem wyszarpał obydwa miecze. Bestia odwróciła się i stanęła. Właśnie wielki miecz z rubinem przebił jej tors. Bestia mimo wysączenia energii pewnie dalej by walczyła gdyby nie to, że tancerz przebił jej serce. Sarrack osunął się na kolana i patrzył wprost na Latlasza z zaskoczeniem. Ten płynnym ruchem wyciągnął miecz z cielska potwora. Bestia zachwiała się i upadła. Wojownik jeszcze przez chwilę spoglądał na martwego wroga, po czym pobiegł w stronę kolejnych przeciwników...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Latlasz dnia Nie 0:01, 02 Mar 2008, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Vasgard
Gość
|
Wysłany: Nie 10:27, 02 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
*Nekromanta ciągle atakował Lucyana ,,Uderzeniem Wiatru". Po chwili jednak zapzrestał i przypatrywał się w tamtą stronę czy go zmiutł z murów*
|
|
Powrót do góry |
|
|
Avia
Łowca
Dołączył: 14 Gru 2007
Posty: 206
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z daleka...
|
Wysłany: Nie 11:22, 02 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Efka usiadła spoknie na mur.
-Eh...-naglepopatrzała góre lecial w prost na nią jakaś wielka bestia.
W ostatniej chwili zeskoczyła z murów.Cegly porozpdały siena kika set kwałków.Bestia popatrzala na Avie pogardliie.
-Nie mozemy sie jakos dogadac.
Bestia machnełaa skrzydłem i zraniła Elfke.
-Przegiołes.Wycigneła miecz,kieedy zwierze machnelo poraz drugi w nią Avia odciła mu dość duży kawał skrzydła.Istota zzawyła.Wyczarowała kule ognista i rzuciła nią w Łowczynie.Elfka nie miała juz wyjscia.Dostała.Odleciałakilka metrów dalej.Zwierze podleciało do niej i jeszcze pacneło ja zdowym skrzydlem...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Vasgard
Gość
|
Wysłany: Nie 12:15, 02 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
*Nekromanta przyzwał kolejne hotdy szkieletów i rozkazał im szturmwać miasto w kierunku wrót*
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lucyan
Mag Wyklęty
Dołączył: 21 Paź 2007
Posty: 450
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Goleniów
|
Wysłany: Nie 15:12, 02 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Lucyan wzniósł sie w powietrze i poleciał w stronę Vasgarda. Wylądował przed nim i eksplozją telekinetyczną zmiótł wszystkie szkielety w okolicy. Mruknął cicho zaklęcie i dwóch magów otoczył krąg ognia.
- Dobrze ze jesteś... mam powód by cię zabić...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Vasgard
Gość
|
Wysłany: Nie 15:20, 02 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
a ja mam powód by nie dopuścić do otwarcia przez was wrót *odrzekł i cisnął w Lucyana ,,Uderzeniem Pioruna"*
|
|
Powrót do góry |
|
|
AlterEgo
Wojownik
Dołączył: 29 Paź 2007
Posty: 134
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z probówki
|
Wysłany: Nie 15:47, 02 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
AlterEgo stanął niedaleko Vasgarda i Lucyana, zastanawiał się po czyjej stronie stanąć. Najważniejsze teraz jest obronienie miasta.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Vasgard
Gość
|
Wysłany: Nie 16:23, 02 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
*znów potraktował Lucyana piorunem i widząc AlterEgo wypowiedział zaklęcie i przyzwanym szkieletom rozkazał zaatakować Alterega*
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lucyan
Mag Wyklęty
Dołączył: 21 Paź 2007
Posty: 450
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Goleniów
|
Wysłany: Nie 18:05, 02 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Elf niemal pogardliwymi gestami zablokował zaklęcia Vasgarda.
- Nie znasz innych zaklęć? - spytał i jednym gestem, z otaczających ich płomieni, stworzył kilka macek. Zaczęły one atakować Vasgarda.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Vasgard
Gość
|
Wysłany: Nie 18:29, 02 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
*kiedy macki go zazcely atakowac on robil uniki przypomnial sobie zaklecie, jedno, wiec robiac uniki w myslach wypowiedzial zaklecie i z murow wyroslo kilka nieumarlych psów, a on sam użył zaklęcia jednego i podmuchem ognia spalił macki*
|
|
Powrót do góry |
|
|
|