Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Lina
Czarodziejka
Dołączył: 08 Lis 2007
Posty: 301
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 16:26, 07 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
-Dobra! - Zawołała i zakładając pierścień na palec pobiegła do pomieszczenia.
Przed ścianą zatrzymała się, niepewnie wyciągnęła rękę do przodu i zaczeła przechodzić przez ścianę.
-Hehe - Gdy już przeszła;]
Jeszcze raz spojrzała na cały sprzęt i zaczęła znów go dokładnie badać i oglądać.
Teraz wypoczęta i pobudzona szybciej zaczęła rozumieć co do czego, po co, po czym i kiedy;] Zaczęła uruchamiać działo...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Morn
Tancerz Cienia
Dołączył: 10 Lis 2007
Posty: 211
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 17:23, 07 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Jedyne do czego Lina doszła to to że trzeba dany przez Morna wczesnej Linie srebrny amulet z smokiem włożyć odwrotna stroną do panelu z kostką...
amulet lekko zaświecił ale nic więcej nie nie stało... Lina przy pomocy swoich zmysłów magii nie wyczuła żadnych zmian....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Yumi Kiro
Złodziejka
Dołączył: 19 Lut 2008
Posty: 66
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 13:13, 08 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Yumi zaczęła sie rozkręcać, choć brudni zbóje działali jej coraz bardziej na nerwy, napatrzyli sie na wojowniczke i kobieta na polu walki przestała wywoływać ironiczne uśmieszki, walczyli zaciekle. Nagle jeden z przeciwników wytrącił jej miecz z ręki i zaatakował, elfka z podłym uśmiechem sparowała cios swoją stalową ręką, miecz przeciwnika złamał sie
- E, to musiała być jakaś podrobiona stal - powiedziała patrząc na przeciwnika, niestety, jego towarzysz który zuwarzył co sie dzieje zaatakował elfkę od tyłu, elfka zrobiła unik ale przeciwnik okazał sie bardzo szybki i jego miecz rozciął elfce skórę i zagłebił sie w mięśniach brzucha na szczęście rana nie była głęboka i nie dosiegnęła narządów wewnętrznych. Lecz widok krwi i ból wprawił piratkę w ślepą furie i po chwili obaj męzczyżni leżeli w kałużach własnej krwi...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Yumi Kiro dnia Sob 13:14, 08 Mar 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lina
Czarodziejka
Dołączył: 08 Lis 2007
Posty: 301
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 19:45, 08 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
-Szlag. To nie wszystko... co jeszcze...
Cholera Morn, dlaczego nigdy nie zapytałeś o to Kolera!!?? - Wrzasnęła sama do siebie.
- Co jeszcze...co jeszcze... - Mruczała sama do siebie chodząc w koło urządzenia jeśli w ogóle można to tak nazwać;]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Morn
Tancerz Cienia
Dołączył: 10 Lis 2007
Posty: 211
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 7:48, 09 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Lina tak wpatrywała sie w panel kontrolny szukając czegoś jeszcze.... coś co przeoczyła... nic takiego nie dostrzegła... panel prócz tego wgłębienia na odwrócony amulet nie miał nic...
Lina zdenerwowana w końcu podeszła do samego amuletu.
-Cholera! Ciekawe kto to projektował!? To powinno być tak....
Chwyciła amulet i przekręcił go do normalnej pozycji....
Nagle kostka jak by lekko się otworzyła. z jej krawędzi zaczęło wydobywać się światło. całe pomieszczenie rozbrzmiało buczeniem... a magia w tym momieszczeniu wzrosła 5 krotnie. Line juz bolała od tego głowa... metalowa kula na środku pokoju zaczęła rowniez rozbłyskiwać...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lina
Czarodziejka
Dołączył: 08 Lis 2007
Posty: 301
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 15:06, 09 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
-Jest!! - Wrzasnęła i podbiegła do ściany, zwolniła i przeszła przez nią.
Pobiegła na otwarty pokład. Rzuciła na siebie wszystkie ochronne czary jakie znała, używając Ograniczonego Życzenia skożystała również z kapłańskich czarów.
Następnie rzuciła kolejny czar...jej rozmiar się zwiększył. rzuciła następny i zaczęła się zmieniać. Po chwili, na pokładzie zamiast Liny stał na czterech łapach ogromny czerwony smok.
Lina ryknęła dając znać Mornowi, że zaczyna realizować plan. Ugięła kolana, machnęła potężnymi skrzydłami i wystartowała.
-Oby się udało, muszę się pospieszyć...
Aurora zdążyła dolecieć już odpowiednio blisko miasta, Lina nie musiała długo lecieć.
Seith wydawało jej się teraz dużo mniejsze niż normalnie. Zbliżając się coraz bardziej do miasta zniżyła lot.
Przelatując nisko nad miastem ryknęła wściekle, aż powietrze zadygotało.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mistrz Gry
Mistrz Gry
Dołączył: 23 Lis 2007
Posty: 59
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 16:01, 09 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Kilka bestii i około dwudziestka żołnierzy rzuciła sie na nowego, wielkiego przeciwnika. Włócznie uderzały o grubą skórę Liny nie robiąc jej krzywdy. Grupa przeciwników oddaliła sie od armii i miasta.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lucyan
Mag Wyklęty
Dołączył: 21 Paź 2007
Posty: 450
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Goleniów
|
Wysłany: Nie 16:07, 09 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
- Co jest? - spytał Lucyan widząc olbrzymiego smoka szybującego nad ziemią. Dziwnie znajome oczy smoka i Aurora unosząca sie w pobliżu wyjaśniły mu wszystko.
- A jednak nie uciekli...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Morn
Tancerz Cienia
Dołączył: 10 Lis 2007
Posty: 211
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 16:18, 09 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Aurora stała przodem do miasta. Wielki smoka na jej dziobie wpatrywał sie w miasto. jego oczy płoneły niebieskim ogniem...
Morn stał na mostku wpatrując sie w Seith. Prawa rękę trzymał na jakiejś sporej dźwigni gotowa do przesunięcia... czekał na odpowiedni moment.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lina
Czarodziejka
Dołączył: 08 Lis 2007
Posty: 301
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 16:43, 09 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
-Więcej...
Lina nawróciła i krążyła chwilę nad miastem. Znów ryknęła. Jeszcze bardziej zniżyła lot, przelatując nad grupą wrogów chwyciła w szpony bestie, pozostałych powalił na ziemię podmuch ogromnych skrzydeł smoczycy. Lina znów nawróciła. ścisneła w szponach potwory, tak że nie miały szans przeżyć i znów przelatując nad miastem cisnęła ich zwłokami w jeszcze niezainteresowanych pościgiem wrogów.
Wylatując z miasta wznosiła się coraz wyżej. w miejscu zwróciła się łbem w dół. Leciała wprost na miasto.
W ostatniej chwili ustabilizowała lot wydęła pierś i zionęła ogniem.
Fala palącej mocy rozlewała się po ulicach miasta, paląc na popiół wszystkich którzy znaleźli się w jej zasięgu. Nad częścią miasta, której nie objęła fala ognia przemknęła rycząc.
Za murami miasta od strony Aurory, zatrzymała się i zawisła w powietrzu czekając i patrząc ilu teraz zdołała skłonić do pościgu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mistrz Gry
Mistrz Gry
Dołączył: 23 Lis 2007
Posty: 59
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 15:50, 10 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Jeszcze około trzydziestu żołnierzy rzuciło sie w pościg za Liną...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Morn
Tancerz Cienia
Dołączył: 10 Lis 2007
Posty: 211
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 18:19, 10 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Morn trzymał nadal ręke na dźwigni będąc gotowym w każdej chwili
-Zeby tylko wiedziała co robi...
Z zamkniętego pyska smoka zaczeły sypać się małe białobłękitne iskry.... oczy jasczura płoneły coraz wiekszym błekitnym ogniem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lina
Czarodziejka
Dołączył: 08 Lis 2007
Posty: 301
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 20:38, 10 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Lina obejrzała się w stronę Aurory.
-Już czas.
Zwróciła łeb w stronę ścigającej ją bandy ryknęła jeszcze raz i powoli zaczęła lecieć w stronę statku. Koło niej śmignęły strzały i bełty, nic sobie z nich nie zrobiła, leciała dalej machając ogonem z lewej na prawą.
-Szybciej łajzy...
Zatrzymała się jeszcze by poczekać na żołnierzy. Gdy byli już niemal na zasięg włóczni znów machnęła skrzydłami i ruszyła dalej, starając się lecieć jak najwolniej, żeby ci tam na dole mogli z nadzieją dalej ją gonić.
-Szybciej, nie ma czasu... - jęknęła rozpaczliwie zerkając na głowę smoka na dziobie statku, którego oczy coraz bardziej się jarzyły, a z którego pyska sypało się coraz więcej iskier.
-Nie wiem czy odległość od miasta jest wystarczająca, ale dalej już lecieć nie mogę bo i ja oberwe działem.
Raz jeszcze się zatrzymała, unosiła się nad ziemią, tak że czubek jej ogona można było dotknąć ręką. Zaczekała, aż grupa ją dogoni, kiedy ją okrążyli i zaczęli atakować tylko prychnęła gniewnie. Mocniej machnęła skrzydłami i zaczęła wznosić się pionowo w górę jak szybko mogła, co wcale nie było takie łatwe, gdy trzeba było unieść takie cielsko. Chwile śmigały koło niej włócznie, część łamało się na jej twardych łuskach, potem świstały już tylko strzały, potem już same bełty, Nic jednak nie było w stanie przebić jej pancerza.
W końcu bełtów już też nie było.
-To jeszcze za mało...wyżej...wyżej...szybciej... - Poganiała sama siebie nerwowo spoglądając na działo, które Morn mógł odpalić w każdej chwili...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Morn
Tancerz Cienia
Dołączył: 10 Lis 2007
Posty: 211
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 21:01, 10 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
-Dobra już czas.... - rzekł Morn
Pociągnał za trzymaną dzwiognie. Dolna sczeka smoka na dziobie opadła na dół z hukiem na stalowych grubych i masynwych łąńcuchach. Z pasczy jasczura zaczeło sypac masa iskier magii buczenie spowodowane tym było słychać poimimo odgłosow bitwy.
-Dobrze działo wycelowane... prost...... o cholera!
Morn zdał sobie sprawę że obszar rażenia jest wiekszy niż początkowo zakładał. Zazwyczaj odpalał działo w dolinach i dołach gdzie fala się rozchodziła po scainach tracąc swoją moc... lecz tu... na pąłskim terenie...
Błyskawicznie pociągnał za jedną z dzwigni... łeb smoka opuścił się całkowicie pionowo w dół. Teraz z pasczy lał się potok czystej energii
Lina zdała sobie sprawe że jest ciut za blisko.... raczej nie da rady ujśc bez zadrapań... lub połamiń...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lina
Czarodziejka
Dołączył: 08 Lis 2007
Posty: 301
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 21:09, 10 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Gdy usłyszała buczenie odwróciła łeb w stronę Aurory i cały czas się wznosząc obserwowała działo.
Gdy łeb smoka na dziobie skierował się do dołu zdała sobie sprawe, że coś chyba jest nie tak.
- Morn co jest?... coś poszło nie tak. - Pomyślała. - Zmienił nacelowanie działa...cholera...czyżby źle przewidział obszar eksplozji? ... Będzie bolało... - Myślała wzbijając się w górę tak szybko jak mogła.
-To cholerne poczucie, że zaraz mocno oberwę!! - Pomyślała a z jej gardła wydarł się głośny ryk. - Skąd ja je znam...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|