www.athas.fora.pl

Lucyan

- Spokój! - warknął Lucyan, gdy wszystkie szkielety padły, by nie wstać.
- Jeszcze choć raz wywołasz kłótnie, dh'oine orta - zwrócił sie do Avii, używając słów znaczących "głupia blondyna". - to rzucę na ciebie taką klątwę, ze te szkielety będą lepiej wyglądać niż ty.

Lina

-Lina zachichotała pod nosem i nieodzywając się więcej szła dalej.

Avia

-Moze cos jeszcze?-warknelarzez zeby.
"glupi smark"pomyslala o Linie.

Yumi Kiro

Yumi spojrzała na Avie i wybuchnęła głośnym śmiechem
- A co? Ty sie czujesz taka stara? - zapytała miażdżąc kość szkieletu swoją stalową dłonią
- A tak pozatym to witam was... Nieładnie, nie poczekaliście na mnie... No cóż sie dziwić, skoro tak sie spiłam - powiedziała Yumi z nieco zawstydzoną miną
- Rzadko mi sie zdarza... Naprawdę - dodała

Lucyan

Słysząc stwierdzenie Yumi, Lucyan wybuchł głośnym śmiechem i śmiejąc się poszedł w głąb korytarza. Tam ciągle nie mogąc powstrzymać śmiechu otworzył kolejne drzwi. Jego oczom ukazała się wielka sala. Była pusta, nie licząc dziwnego postumentu na środku. Naprzeciwko wejścia było wielkie okno, ukazujące jasno świecące gwiazdy.

Yumi Kiro

Yumi skrzywiła sie paskudnie
- A co ty możesz o mnie widzieć? Pff... - syknęła pod nosem, ale po chwili sie usmiechnęła
- O ile pamiętam on też lubił popić, jak każdy pirat - powiedziała, skrzyżowała ramiona na karku i gwiżdżąc pod nosem ruszyła za Lucyanem

Lina

Lina ignorowała Avię.

-No i nie ma już szkieletów. - Podsumowała z uśmiechem wchodząc do sali.

Rozglądając się dookoła i oglądając salę podeszła do postumentu i spojrzała na niego.

Lucyan

Z postumentu wystrzelił promień światła, który w kilka chwil ukształtował się w piramidalny kształt. Widmowy przedmiot powoli okręcał się wokół własnej osi. Przez prześwitujące ścianki obiektu widać było różne inne kształty, łudząco podobne do małych korytarzy i sal, a w jeden z "sal", nieco poniżej czubka piramidy widniało sześć czerwonych kropek.

Lina

-Fajne... - Mruknęła Lina obserwując piramidkę.
- Nie podobają mi się tylko te kropki czerwone... - Zauważyła. - Jak dla mnie to jest jakaś mapa...przestrzenna... - Powiedziała uważnie przyglądając się piramidce.

Latlasz

- Fakt, to mapa. - Powiedział Latlasz podchodząc do lśniącej piramidy. - Kropki same w sobie nie mają znaczenia, ale jeżeli jest to mapa, to czemu kropek jest sześć skoro nas jest siedmioro?

Vasemir

"Dlatego, że wy w tym wszystkim jesteście bardziej wtajemniczeni odemnie" Powiedział i patrząc na piramidkę dodał "Tak mi się wydaję"

Avia

-Watpie to raczej o mnie chodzi...-westchnela.

Lucyan

Lucyan podszedł do postumentu. Przypatrzył się mapie i następnie spojrzał na konsolę na postumencie. Rozpoznał znajdujące się tam runy, jako alfabet rasy każącej się nazywać bogami.
- Już wiem czemu wyświetla mniej punktów. Jest ustawione na wykrywanie ludzi i elfów. Nie "widzi" Liny. - elf pogmerał coś przy panelu. - O... już widać. Przydaje się znajomość języka i nikła wiedza o technologii stwórców...

* Źle policzyłem. Wybaczcie.

Avia

-Heh...Wiadomo czemu jej nie widac-popatrzala wrogo na Line.

Lina

-Tak, bo nie jestem ani elfem, ani człowiekiem jak zauważył Lucyan.

-Mam nadzieję, że ta mapa jest dokładna. Znaczy... pokazuje nas...tylko nas, mam nadzieje że to znaczy, że nie ma tu nikogo innego...