www.athas.fora.pl

Vasemir

Wszedł do pomieszcenia i zaczął się wszystkiemu przyglądać

AlterEgo

Wojownik w ostatniej chwili zrobił unik przed mieczem demona. Po udanym uniku AlterEgo sam był zaskoczony, że mu się udało... Uderzył w drugie udo krzycząc - Walcie w jego uda!

Lina

-No nic tu więcej nie poradzę, pewnie Lucyan będzie wiedział jak otworzyć te wrota. - Skwitowała.

Gdy usłyszała wrzaski Altera odwróciła się w stronę walczących. - Jeszcze go nie załatwili... Chyba trzeba im pomóc. - Stwierdziła Lina, rozłożyła skrzydła i wzbiła się w powietrze. Zaleciała balroga od tyłu. Będąc nad nim wyjęła swój miecz.

-Halkanutatamura! - Krzycząc zaklęcie miecza wylądowała z impetem na plecach demona wbijając ostrze broni w kark przeciwnika niemal po samą rękojeść...

Avia

-Eee nie chce mi sie juz-mruknela.
Podeszla do ktores ze scian usiadla.
-A tak w ogole, to o co wy sie mnie tak czepiacie? Nic wam nie zrobilam tylko troche Linie ale to jeszcze dziecko ktore... ma, męza?

Yumi Kiro

Yumi spojrzała na złoto i zaświeciły jej sie oczy
- Nono... Nareszcie coś godnego uwagi - powiedziała z podłym uśmiechem. Wyjęła swoje dwa miecze i zaszarżowała na demona. Tuż przed nim zahamowała, trzymając miecze nad głową, wbiła mu je w brzuch. Szybko je wyszarpnęła i przeturlała sie pod demonem
- A, i nigdy nie nazywaj mnie niewolnikiem cuchnąca kreaturo - warknęła przekręcając miecze w dłoniach...

Lucyan

Balor po ciężkiej walce i wielu ranach zaczął się rozpływać w powietrzu. Znaczyło to że albo został pokonany i odesłany do Otchłani lub po prostu obraził się na grupę poszukiwaczy przygód i sam uciekł.

Avia

-Ehhh no na reszcie,to co Lacyan? idziemy dalej?-zapytala podnaszac sie.

AlterEgo

Wojownik ocierając czoło z potu zagwizdał. No no, demona jeszcze nie miałem na swoim koncie. Kurczę, moi bracia mi nie uwierzą jak im opowiem z kim walczyłem. - powiedział z rozmarzonym głosem.

Lina

Gdy demon zaczął znikać Lina wyszarpnęła miecz i zeskoczyła z jego pleców.
- Alter, to albo Ty całe życie siedziałeś w domu, ale u was tacy przeciwnicy to wielka rzadkość. - Powiedziała uśmiechając się do wojownika.

AlterEgo

Głównie walczyliśmy z innymi klanami. Oni najeżdżali Nas, albo my najeżdżaliśmy ich. I tak w kółko, zabiło się parę bestii, ale ogólnie nic wielkiego.[/i] - powiedział z uśmiechem.

Latlasz

A więc dużo jeszcze przed tobą. - Rzekł Latlasz do wojownika. - W naszym świecie nie jest tak łatwo przetrwać, trzeba walczyć z różnymi demonami, bestiami, gigantami czy nawet smokami. Różnorodność niebezpieczeństw jest bardzo duża, a pomocy udziela naprawdę niewielu...

Lina

-Oooo to prawda. Macie tu jakiś dziwny ustrój wyniszczający co niektórych klimat i w ogóle, ale w brew pozorom wcale to wasze, życie nie jest tak ciekawe jak w Faerunie.
U was jestem już spory czas, a ie stała i się żadna krzywda... cóż a u siebie... ze swoim bogiem widziałam się już kilka razy.

Lucyan co z tymi wrotami? - Zapytała zmieniając temat.

Lucyan

- Lina, spokojnie, nie wiemy nawet dokąd prowadzą. - rzekł Lucyan i przyglądał się kolistej konsoli. Następnie spojrzał na rzędy znaków na ścianach.
- Czy wam też się wydaje, że te symbole i konsola są jakoś związane?

Lina

-Aaa to Ty też nie wiesz jak to uruchomić... no to mamy problem... - Mruknęła dziewczyna przyglądając się symbolom na ścianach.

Avia

-Tozwalcie je-mruknela pod nosem.