www.athas.fora.pl

Lina

-Jest tu potężne źródło mocy magicznej... - Odpowiedziała Lina nie odrywając od niego wzroku.

Avia

-Ehym..-mruknela-wiec co teraz robimy?-zapytala kierujac wzrok na Lucyana.

Lucyan

- Za tymi drzwiami. - mruknął Lucyan i podszedł do nich. Grodzie otworzyło się gdy gdy elf się zbliżył. Na środku pomieszczenia stał sarkofag, a wokół niego leżały kości. Każdy szkielet miał na sobie dziwną zbroję z hełmem i kostur z kryształem na końcu. Jak było do przewidzenia, szkielety podniosły się zaraz po otworzeniu drzwi. Każdy z nich złapał swój kostur. Jeden z nich wycelował kostur w Lucyana, a z kryształy wystrzelił strumień światła trafiając w pierś maga. Na magia jego szaty uchroniła go przed konsekwencjami ataku, jedynie przewracając go i odrzucając nieco w tył.

Avia

-Hę...Ah.Zyjesz?-zapytala odwracajac wzrok na Elfa.

Yumi Kiro

Oczy Yumi na widok zbroi i kosturów zalśniły złowieszczo
- Czyżbyśmy znaleźli coś, co może być coś warte? Hehe... - powiedziała, wyjęła z kieszeni mały kastet i przypięła do swojej stalowej dłoni, w zdrową wzięła szable
- Skoro tak sie bronią, to znaczy że to może być dużo warte -

Lilith

Lilith szybko podbiegła do Lucyana - Nic ci nie jest? Oj.. czuje że będziemy mieć kłopoty - powiedziała patrząc na uzbrojone szkielety, które wyglądały dużo groźniej niż te imitacje z którymi walczyli wcześniej...

Lucyan

- Nie tak łatwo mnie zranić. - mruknął elf i wstał. Odciągnął Lilith poza obszar ostrzału i odwrócił sie do wroga. Złapał telekinetycznie jednego ze strażników i przyciągnął gwałtownie do siebie. Szkielet przeleciał przez pomieszczenie do Lucyana. Ten odsunął się w ostatniej chwili i strażnik grzmotnął o ścianę. Elf podszedł do sterty kości i podniósł kostur. NA nim zauważył mały przycisk. Wycelował kryształ w innego wroga i nacisnął guzik. Strumień światła wystrzelił i trafił strażnika, wypalając dziurę w jego zbroi i posyłając go na przeciwległą ścianę.
- Dobre... - mruknął elf.

Avia

Elfka zdjela luk z plecow.Wycelowala prosto w piers szkieleta.JEdna strzala sie wbila.Nastepne pofrunely dwie strzaly.Kiedy poturbowany szkielet podszedl do Avii i chcial ja zaatakowac,ona wziela zaczepila luk.Jego "szyja" byla prosto na cieciwie.
-Bye paskudo!-powiedziala pociagajac mocno luk.Cale kosci sie rozsypaly oprocz blyszczacej zbroi.
-Hmm...Wezmę sobie to,fajny krysztal.

Vasemir

Podniósł rękę i telekinetycznie złapał dwa szkielety i cisnął nimi o ściane, po czym wziął jeden z ich kosturów, nacisnął znajdujący się na nim przycisk i wycelował w szkieleta prz sarkofagu. Strumień światła trafił w szkieleta dziurawiąc jego zbrojei przy tym niszcząc go

Avia

Po chwili kiedy Avia przygladala sie krysztalowi kossci ktore rozwalila zlapaly ja za noge.
-Aaaaa!-krzyknela.
Jednym pachnieciem przycisnela guzik na kosturze.Potwor rozsypal sie na dobre.Elfka upadla ciezko oddychajac.
-Rany...-jeknela.
Po chwili wstala przygladajac sie juz dziwie na krysztal powiedziala:
-Po co te berla? Na tym czyms?-powiedziala troche dzieciecym glosem.

AlterEgo

Wojownik podbiegł do jednego ze szkieletów, machnął mieczem... Ręka w której był kostur spadła na podłogę. Zwinnym ruchem ręki AlterEgo porwał z posadzki kostur, po czym wycelował w kościeja. Gdy kościej rozsypał się, wojownik mruknął - Jeden strzał, jedna śmierć...

Lina

Lina wzruszyła ramionami widząc całą tą zabawę.
Uważając, żeby jakiś zabłąkany promień jej nie trafił podeszła cichaczem do sarkofagu i zaczęła go dokładnie oglądać.

Lucyan

Sarkofag był wykonany z szarego kamienia. Jego ściany pokrywały dziwne ornamenty. Zaś pokrywa kamiennej trumny przedstawiała stylizowanego sokoła. Jego złączone skrzydła zakrywały wnętrze sarkofagu. To właśnie stąd emanowała energia magiczna.

Avia

-Ajaj-jeknela kiedy pod nia byly same kosci.
Zwinnym skokiem odskoczyla dalej.Kiedy zobaczyla Line ogladajaca sarkofag podeszla do niej.
-I co?Odkryłas cos intrygujacego.

Vasemir

Przyglądał się uważnie sarkofagowi i jego ozdobom i symbolom znajdującym się na nim