Forum www.athas.fora.pl Strona Główna www.athas.fora.pl
Na spalonych ziemiach Athasu czeka jedynie śmierć... lub przygoda.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy     GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Ulice miasta
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5 ... 11, 12, 13  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.athas.fora.pl Strona Główna -> Seaith
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Lina
Czarodziejka



Dołączył: 08 Lis 2007
Posty: 301
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 21:32, 14 Lis 2007    Temat postu:

Cały czas trzymając się za usta Lina patrzała na namiot, gdy pokazała się tam postać od razu poznała, że to ta sama, którą ścigała wcześniej.

Nie czekając na nic zaczęła lecieć w jej stronę. Im bliżej postaci była tym bardziej kogoś jej ona przypominała "nie... nie może... to nie może być on..." pomyślała rozpaczliwie, ale leciała dalej. Wszystkich przyjaciół i bliskie jej osoby z Aurory pozna wszędzie!!
Przyspieszyła lotu, z oczu płynęły jej już obficie łzy!! W locie cofnęła zaklęcie niewidzialności.

-Morn!!!! - Krzyknęła nie zważając na nic, zatrzymała się na jego szyi,nie zdążył zareagować. Lina płakała, nie mówiła nic tylko mocno przytuliła się do Kapitana.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Morn
Tancerz Cienia



Dołączył: 10 Lis 2007
Posty: 211
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 21:49, 14 Lis 2007    Temat postu:

Morn błyskawicznie dosłownie ledwo zdążył zauważyć swój błąd przeniesienie sie po złej stronie namiotu... zapomniał nadzwyczajnych zdolnościach zaklinaczki. Morn zniknał Line dosłownie w ostatnim ułamku sekundy wtapiając się w cień.
Po chwili zanim Lina zrozumiała co sie stało poczuła na swoich ustach czyjąś rękę ktora wciągnela ją w głębszy cień namiotu.
-Nie po to sie ukrywam byś ty mnie zdradzała - powiedział znajomy głos - później pogadamy dobrze? teraz nie pora... - Morn mówił szeptem tak by nikt poza Liną go nie słyszał. Co tu się dzieje?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lina
Czarodziejka



Dołączył: 08 Lis 2007
Posty: 301
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 22:01, 14 Lis 2007    Temat postu:

-Morn, to naprawdę Ty. - szepnęła. - Co Ty tu robisz?? Czemu się mi nie pokazałeś skoro wiedziałeś, że tu jestem?? Jak się tu dostałeś?? - Zaklinaczka co chwilę cicho pociągała nosem, dalej nie mogła opanować płynących łez. Złożyła na plecach cieniste skrzydła.

-Morn, żebym ja to wiedziała. Sama usłyszałam wybuch i przyleciałam, żeby zobaczyć co się dzieje. Widziałam walkę dwóch osób w namiocie, styl walki jednej z nich wydał mi się znajomy, ale mogę się mylić. Morn wszyscy mnie tu nienawidzą. Czarodzieje są prześladowani, za czary można stracić głowę.

Widziałeś co zrobił ten Mag?? I jak dziwnie rzucał zaklęcie?? Tylu rzeczy nie rozumiem... - powiedziała, pociągnęła nosem i przytuliła się do Morna.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Morn
Tancerz Cienia



Dołączył: 10 Lis 2007
Posty: 211
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 22:08, 14 Lis 2007    Temat postu:

-ciiiii.... wybacz... stare nawyki najpier rozpoznaj później wkraczaj. Pogadamy o tym za chwile. wiem tyle co i ty... najlepiej jak sie stad teraz wyniesiemy. Nie jest tu bezpiecznie. Spadamy...
Morn pociągnał za sobą zaklinaczke po cieniach drzew poźniej muru.
-Nie wiem gdzie jeteśmy ale podejżewam że wiem jak sie stad wydostać..... po kilku krokach Morn dokonczył
-Chyba ONA też tu jest......


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lina
Czarodziejka



Dołączył: 08 Lis 2007
Posty: 301
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 22:10, 14 Lis 2007    Temat postu:

-Aurora??!! - wyrwało się Zaklinaczce. - Przepraszam, już jestem cicho. - powiedziała widząc spojrzenie Morna. - Gdzie mnie prowadzisz??

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Morn
Tancerz Cienia



Dołączył: 10 Lis 2007
Posty: 211
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 22:15, 14 Lis 2007    Temat postu:

-jak najdalej stąd... nie jest tu bezpiecznie.... to nie sa normalni magowie i czarodzieje... nie wiem co tu się wrabia, ale wole obserowac z duzej odleglości to wszystko zanim się czegoś nie dowiem.

Po chwili Morn i Lina wbiegli do miasta Morn skręcił momentalnie w jakiś zaułek niknac w ciemności


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lina
Czarodziejka



Dołączył: 08 Lis 2007
Posty: 301
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 22:19, 14 Lis 2007    Temat postu:

- Jestem za, żeby ukryć się póki wszystko się nie uspokoi. - mówiła dalej ciągnięta przez mężczyznę.

-Gdzie mieszkasz, chodźmy do mnie, albo do Ciebie, musimy pogadać. - Zaproponowała Lina.


Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Morn
Tancerz Cienia



Dołączył: 10 Lis 2007
Posty: 211
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 22:28, 14 Lis 2007    Temat postu:

Morn sie uśmiechnął lekko Twisted Evil
-Spoko... Twisted Evil nie wszystko na raz... Twisted Evil jak dla mnie może być i nawet i tu. - powiedział Morn po czym usiadł na ziemi opierając sie o mur jakiegoś domu - najbezpieczniej czuje się pośrod cienia i mroku.
-Ehhh... powiem ci szczerze... ty wybieraj.... znasz moze jakies bezpieczne miejsce tutaj? bo ja nie.... po tym co widziałem


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
AlterEgo
Wojownik



Dołączył: 29 Paź 2007
Posty: 134
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z probówki

PostWysłany: Śro 22:48, 14 Lis 2007    Temat postu:

W pobliżu tymczasowej kryjówki Liny i Morn'a przechodził akurat AlterEgo myśląc na głos. "Magowie, psionicy, czarodzieje, skrytobójcy... Co tu się dzieje, i co to był za wybuch za murami miasta? Czy to wszystko musi być takie pokręcone?"

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Latlasz
Wojownik/Tancerz Miecza



Dołączył: 28 Paź 2007
Posty: 173
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z odległej krainy

PostWysłany: Czw 1:18, 15 Lis 2007    Temat postu:

Generał wciąż wpatrując się w leżącego przeciwnika wzniósł berło i użył jego mocy. Stworzyła się duża kula energii, wokół jego i wojownika. Kula błysła, a dwójka znajdująca się wewnątrz znikła. Dzięki mocy berła zostali oni przeniesieni do osobnego półplanu, stworzonego przez broń.

- Teraz nikt mi nie przeszkodzi. - Powiedział z naciskiem Generał.

Zamachnął się i z całej siły uderzył. Broń jednak się zatrzymała. Latlasz odesłał swoje miecze i gołymi rękami zablokował uderzenie. Ostrze paliło jego dłonie, jednak pomimo ogromnego bólu, wojownik twardo trzymał broń. Nagle krzyknął i odepchnął miecz. Szybko wstał i stał przez chwilę z dymiącymi się rękoma. Dowódca z niedowierzaniem patrzył na wojownika. Tancerz przywołał tylko jeden wielki miecz, ten z rubinem. Chwycił go oburącz i zaczął się koncentrować. Nagle z ostrza zaczęła powstawać niebiesko-biała energia. Zaczęła pulsować i wirować wokół ostrza. Dowódca nie zamierzał czekać, rzucił się na Latlasza. Ten zablokował atak, magia lodu aktywowana w jego mieczu wygasiła moc płomieni w mieczu generała. To bardzo zaskoczyło dowódcę. Latlasz jednym ruchem odepchnął broń, a jego przeciwnik się cofnął. Ten po raz kolejny próbował zaatakować, lecz wojownik odbił miecz tak mocno, że wyleciał w powietrze lądując kilka metrów dalej. Generał po raz kolejny aktywował moc berła, które po krótkiej chwili mocno pulsowało energią. Zamachnął się w potężnym uderzeniu i zaatakował. Latlasz chwycił swój miecz jednorącz, a w wolnej ręce zmaterializował się cienisty miecz. Zablokował atak generała skrzyżowanymi dwoma ostrzami. Obydwoje siłowali się starając pokonać drugiego. Latlasz wydobywając z siebie całą swoją moc, sprawił, że jego miecze zaczęły mocno lśnić energią. Krzyk złości wojownika rozległ się w przestrzeni. Używając wszelkich sił, wojownik pociągnął obydwa miecze, przecinając berło. Świat zaczął wirować, półplan poprzez zniszczenie broni zaczął zanikać. Nawet to nie zdezorientowało Latlasza, jedną myślą zdematerializował jeden miecz. Wykonał szybki obrót i wbił czarny miecz w tors generała. Rubin osadzony na mieczu wysysał życie z człowieka. Z powrotem wrócili do normalnego planu. W namiocie pojawił się Latlasz i klęczący generał z wbitym wielkim mieczem. Gdy już życie uleciało z dowódcy, broń wojownika znikła, a on sam upadł na kolana. Był wyczerpany, wszystkie mięśnie go bolały, jego dłonie były zmasakrowane, a w barku wciąż tkwił bełt. Powoli wstał, zebrał zniszczone berło i zaczął iść w stronę wyjścia. Mijając Lucyana powiedział…

- Już jest po wszystkim…

Po tych słowach wyszedł na zewnątrz i zniknął w ciemnościach kończącej się nocy...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lucyan
Mag Wyklęty



Dołączył: 21 Paź 2007
Posty: 450
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Goleniów

PostWysłany: Czw 12:37, 15 Lis 2007    Temat postu:

"Nie ;atwiej byłoby go spalić?" pomyślał Lucyan. Wyszedł z namiotu i widząc idącego wolno Latlasza podszedł do niego. Wskazując na bełt rzekł.
- Lepiej to wyjmij. Nie zdziwiłbym się gdyby było zatrute. - po tych słowach ruszył szybko do miasta. Miał ochotę się napić czegoś mocniejszego. Lecz najpierw musi isć po swój płaszcz do domu Lilith. Więc ruszył z stronę tegoż domostwa. W mieście wyczuwał dziwną, nieznaną mu magiczną aurę. "Dziwne" pomyślał. W końcu doszedł do domu złodziejki. Wiedział ze elfka może być zdenerwowana za to zę, jakby nie patrzeć, włamał się do jej mieszkania. Pogrzebał w swojej magicznej torbie i wyciągnął bukiet róż. "Jak dobrze być gotowym na wszystko" pomyślał. Zapukał do drzwi. Nikt nie odpowiadał więc wszedł do środka.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lina
Czarodziejka



Dołączył: 08 Lis 2007
Posty: 301
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 21:01, 15 Lis 2007    Temat postu:

- Zwariowałeś bezpieczne miejsce ?? Tu??!! Dla Ciebie Kapitania jak dla Ciebie, ale z całym szacunkiem dla mnie nie ma bezpiecznego miejsca w tym mieści a nawet świecie!! Ja mówiłam za czary grozi śmierć!! - mówiła głośno, powstrzymując się żeby nie krzyczeć.

-Oj ktoś idzie. - szepnęła i przywarła do ściany budynku pod którym stali. Faktycznie za moment ulicą przeszedł Mag, który podpalił dziwnym czarem swoich przeciwników.

- W każdym bądź razie nie możemy na pewno zostać tutaj, zwracam na siebie zbyt dużą uwagę do tego jeszcze te wydarzenia za murami...
Mieszkam niedaleko centrum, więc będziemy mieli stamtąd na wszystko oko - powiedziała i ziewnęła.

Wychyliła się ostrożnie zza ściany budynku, gdy zobaczyła, że nikt niepożądany nie idzie powiedziała Mornowi żeby ruszył siedzenie i poszedł za nią, po czym sama zaczęła ostrożnie iść ulicą rozglądając się.


Szła w spokoju jakiś czas, właśnie doszła do karczmy, drzwi były otwarte na oścież i światło z niej wylewało się na zewnątrz.
Lina szła dalej, dopiero gdy weszła w światło zobaczyła swój cień i z przerażeniem stwierdziła, że na jej plecach dalej są cieniste skrzydła...

-Rany! Ao pomóż!! - pisnęła i zaczęła biec by uciec jak najdalej od światła i karczmy. W karczmie mignęli jej ludzie, modliła się żeby nikt jej nie widział, ale czy na pewno tego nie wiedziała.

"Ale jestem głupia" klęła na samą siebie biegnąc dalej. w pewnym momencie skręciła w ciemną i pusta uliczkę, szybko zdjęła zaklęcia, skrzydła zniknęły.
Oparła się o mur by złapać oddech...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Morn
Tancerz Cienia



Dołączył: 10 Lis 2007
Posty: 211
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 21:18, 15 Lis 2007    Temat postu:

-Mówisz o tym że za czary można stracic głowę a zapomninasz zdjąc czarów przemiany? <kiwa głowa> rzeczywiscię jetes zdezorientowana.... - Powiedział głos obok Liny.
-A te ulice są dla ciebie niebezpieczne doputy dopuki używasz czarów... i łażisz w tym stroju.... nie to żebym coś miał do niego ale za bardzo rzucasz sie w oczy... a tak wogóle jak sie tu znalazłas? Nie wysadziliśmy cała 4 magów z druidem na obrzeszach pola bitwy....?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lina
Czarodziejka



Dołączył: 08 Lis 2007
Posty: 301
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 21:29, 15 Lis 2007    Temat postu:

- Tak, zeszliśmy z Aurory by pomóc walczyć magom i naszym Mistrzom z Mistycznego Bractwa. Niestety jedną z bitew przegraliśmy i ten, z którym walczyliśmy postanowił nas nie zabijać tylko ukarać w inny sposób, rozdzielił nas i powysyłał w różne miejsca, nawet nie wiem jakim cudem, ale ja znalazłam się tutaj. Reszta mi się rozmazuje, nie wszystko pamiętam... - powiedziała Lina.

Po murze osunęła się na ziemię. - przepraszam jestem wykończona, za dużo wrażeń jak na jeden dzień...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Morn
Tancerz Cienia



Dołączył: 10 Lis 2007
Posty: 211
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 21:51, 15 Lis 2007    Temat postu:

hmmm... więc jetes tu przez maga którey wysłał cię tu za karę? Interesujące... Dobra widze że nie jestes w formie.... lepiej żebys gdzies odpoczeła i to w lepszych warunakch... masz jakis dom? No tak w centrum... tam sie jeszce nie zapuszcałem....

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.athas.fora.pl Strona Główna -> Seaith Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5 ... 11, 12, 13  Następny
Strona 4 z 13

Skocz do:  

Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 phpBB Group

Chronicles phpBB2 theme by Jakob Persson (http://www.eddingschronicles.com). Stone textures by Patty Herford.
Regulamin