www.athas.fora.pl

Lina

-Nie no Morn, długo masz zamiar jeszcze milczeć? - Zapytała poirytowana już Lina. - Trzeba w końcu coś zacząć działać, a nie kręcić się w kółko, znudziło mnie już łażenie za Tobą. Znajdziesz mnie jak będziesz chciał. - Dodała i odeszła w swoją stronę.

Wyszła z jakiejś uliczki i natknęła się na Latlasza i rozmawiającej z nim obcej osoby.
-Latlasz gdzie byłeś? - Zapytała gdy podeszła. rzuciła dziwne spojrzenie na nieznajomego.

Latlasz

- Latlasz Wyvern. - Przedstawił się tancerz. - Powiedzmy, że jestem wojownikiem. Dobrze jednak, że cię spotkałem, bo mam pewną sprawę. Burmistrz jak sam słyszałeś dał mi polecenie zorganizowania wyprawy do Nimril. Jednak ty wiesz więcej ode mnie, co zaszło przy wykopaliskach i czego się spodziewać. Jakbyś nie miał nic przeciwko, to byłoby dobrze gdybym widział cię w tej wyprawie...

W tym momencie podeszła do nich Lina.

- Witaj Lino. Byłem w pewnym miejscu... ale nie jest to istotne. Skoro już cię spotkałem, to co powiesz na małą wyprawę?

Lina

-Wyprawę?? Czemu nie. I tak umieram z nudów. Ale co to za wyprawa? - Zapytała? - I kim Ty jesteś? - zwróciła się do mężczyzny stojącego obok.

Vasgard · Gość

Nekromanta spojrzał na wojownika po czym odparł:
-,,Będę zaszczycony móc uczestniczyć w tej wyprawie"-po czym spojrzał na Line i odparł:
-,,My się chyba nie znamy! Nazywam się Vasgard."-po czym zwrócił się z powrotem do Latlasza:
-,,To prawda że wiem to!"

Lina

-Ja jestem Lina Inverse. - Powiedziała krótko.

Latlasz

- Wyprawa na szczyt Nimril. Trzeba wyjaśnić pewną sprawę związaną ze starożytnymi wykopaliskami... zresztą Vasgard wie więcej ode mnie. -mówiąc to wskazał nekromantę. - Dokładnego terminu wyruszenia na szczyt na razie nie mogę podać, bo muszę znaleźć jeszcze kilka osób. Dobrze gdybyś znalazła Morna i powiedziała mu o wyprawie, może się zdecyduje na nią. Przydałby mi się ktoś z jego umiejętnościami, a i przy okazji może się czegoś więcej dowiemy...

Vasgard · Gość

Nekromanta spojrzał na nich po czym spytał:
-,,A może jeszcze weźmiemy ze sobą jakiegoś psionika, jeśli oczywiście jakiegoś znacie?"-spytał patrząc na nich.

Lina

-Przed chwilą się z nim rozdzieliłam. - Odparła Lina. - Mogę iść go poszukać, ale nie wiem gdzie w razie czego Cię szukać Latlasz. Poza tym nie wiem czy Morn będzie zachwycony tą wyprawą... Jest jakiś markotny...

Latlasz

- Wiem, znam go. Zawsze marudzi, ale chyba jak na razie nie ma nic innego do roboty, a przy okazji można się czegoś dowiedzieć o Aurorze... ja będę dziś wieczorem w karczmie w razie czego.

Po tych słowach zwrócił się do Vasgarda.

- Tak, prawda. Przydałby się jakiś psionik i chyba znam jednego...

Vasgard · Gość

-,,No to byłoby dobrze go poprosić"- po czym spytał się wszystkich:
-,,A ja co mam robić?"

Lina

- No to będziemy niezłą ekipą. Jak nie wpadniemy przez w to w kłopoty to będzie świetnie. - Westchnęła. - Psionk, ja i Vasgard, który na wojownika mi też nie wygląda. Od niego też czuć magią na kilometr...

Vasgard · Gość

-,,Ja niby na wojownika nie wyglądam?"-spytał się zaskoczony!

Latlasz

- Ty chyba w miarę dobrze znasz te tereny? - Powiedział do Vasgarda. - Jeżeli tak, to będziesz naszym przewodnikiem. Poza tym, to chyba umiesz czarować, a nie muszę mówić do czego się to przyda...

Zwrócił się do Liny.

- Dlatego też przydałby się Morn. Postaram się jeszcze kogoś znaleźć.

Vasgard · Gość

Nekromanta spojrzał na Latlasza i powiedział:
-,,W miarę znam, bo byłem już na północnych terenach, kiedy pomagałem archeologom, a czarować jak każdy mag umiem"

Lina

- Rany... - Szepnęła.
- Głuchy jesteś, mówię, że czuję od Ciebie magię.
Widzisz te świecące oczy? - Zapytała wskazując swoje źrenice. - Zobaczyłabym, że władasz magią nawet jak nie wiem jak byś starał się to ukryć. Mnie nie oszukasz. Mogę powiedzieć Ci nawet jakim rodzajem magii władasz Nekromanto. - Powiedziała spokojnie. - Ma się te swoje zdolności - dodała z uśmiechem:P