Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Vasgard
Gość
|
Wysłany: Sob 11:59, 15 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
Nekromanta spojrzał na elfkę po czym odparł z przejętą miną:
-,,No nie wiem....raczej jestem typem samotnika"
Po czym spojrzał w niebo, a nast. z powrotem na avie.
Ostatnio zmieniony przez Vasgard dnia Sob 12:00, 15 Gru 2007, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Avia
Łowca
Dołączył: 14 Gru 2007
Posty: 206
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z daleka...
|
Wysłany: Sob 12:00, 15 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
Elfka zrobila dziwna mine:
-oooo....Ja to juz sie nie licze?!-stanela i odwrocila sie od niego skladnajac rece.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Vasgard
Gość
|
Wysłany: Sob 12:04, 15 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
Zatrzymał się i patrząc na elfkę odparł:
-,,Jasne że się liczysz, z tobą zawsze mogę porozmawiać i spędzić czas"- po czym znów odparł:
-,,Tyle że ja nie przywykłem to rozmowy z innymi osobami,a przede wszystkim nie rozmawiałem z nikim od dawna."
Ostatnio zmieniony przez Vasgard dnia Sob 12:05, 15 Gru 2007, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Avia
Łowca
Dołączył: 14 Gru 2007
Posty: 206
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z daleka...
|
Wysłany: Sob 12:22, 15 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
Elfka odwrocila sie mowiac:
-Ja tez jestem skryta osoba ale w koncu treba sie z kims zapoznac...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Vasgard
Gość
|
Wysłany: Sob 12:23, 15 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
Nekromanta spojrzał na elfkę i po krótki zamyśleniu w końcu odparł:
-,,Chyba masz racje.......No to co gdzie idziemy?"-spytał się nekromanta oczekując na odpowiedź.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Avia
Łowca
Dołączył: 14 Gru 2007
Posty: 206
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z daleka...
|
Wysłany: Sob 12:25, 15 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
-Narazie nigdzie...Mzoe do karczmy albo...ni wiem...-odppowiedziala jakajac sie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Vasgard
Gość
|
Wysłany: Sob 12:26, 15 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
Spojrzał na jąkającą się elfkę po czym powiedział:
-,,Do karczmy możemy, ale zresztą sam też nie wiem"- odparł, po czym zaczął myśleć gdzie by tu pójść
|
|
Powrót do góry |
|
|
Avia
Łowca
Dołączył: 14 Gru 2007
Posty: 206
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z daleka...
|
Wysłany: Sob 12:29, 15 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
Elfka zamyslila sie na dluzsza chwilke.
-Przepraszam Vasgardzie ale musze isc do Domu...Musze sie polozyc...Chora jestem.To przez to ze dawno z nikim nie walczylam-mrugnela do niego.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Vasgard
Gość
|
Wysłany: Sob 12:30, 15 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
Czarna postać w kapturze uśmiechnęła się po czym odparł:
-,,Dobrze.......ja idę więc do karczmy!"-po czym odwrócił się i ruszył do karczmy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Avia
Łowca
Dołączył: 14 Gru 2007
Posty: 206
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z daleka...
|
Wysłany: Sob 12:32, 15 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
Elfka pokrecila glowa.
-Ehhhh...Trzeba bylo zaproponowac mala walke....-powiedziala idac do Domu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Latlasz
Wojownik/Tancerz Miecza
Dołączył: 28 Paź 2007
Posty: 173
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z odległej krainy
|
Wysłany: Nie 21:44, 23 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
Koniec tego... postanowione. Nadszedł czas zmian, wielkich zmian. Latlasz szedł ulicami miasta z odsłoniętym kapturem. Jego długie, białe włosy powiewały na lekkim wietrze. Choć ostatnie zdarzenie bardzo nim wstrząsnęło, pozwoliło mu zastanowić się nad samym sobą. Dzięki temu szedł przez ulicę z optymizmem, uczuciem, którego już dawno nie czuł. Na początek postanowił zajść do burmistrza, może znajdzie się jakieś ciekawe zajęcie...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lilith
Tancerka Cienia
Dołączył: 23 Paź 2007
Posty: 217
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Hell
|
Wysłany: Śro 16:35, 26 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
Lilith wyszła z domu Lucyana i odetchnęła, było już dość gorąco, pomimo dość wczesnej pory, na niebie ani jednej chmurki, nawet najlżejszego podmuchu wiatru- Musze iść do domu, Anubis pewnie już sie za mną stęsknił... Ale dobrze, sam był i sam musiał sobie znaleźć jedzenie to może wreszcie pozbędę sie myszy z domu - powiedziała elfka ze złośliwym uśmieszkiem i ruszyła w kierunku swojej chatki
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lucyan
Mag Wyklęty
Dołączył: 21 Paź 2007
Posty: 450
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Goleniów
|
Wysłany: Czw 15:07, 27 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
Lucyan nie odpowiedział. Coś wisiało w powietrzu. Coś mrocznego, złego, przerażającego... i zarazem potężnego. Zamknął lekko oczy by wyczuć źródło owej ciemności. Emanowała z drugiego końca miasta. Trzeba będzie to sprawdzić.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Latlasz
Wojownik/Tancerz Miecza
Dołączył: 28 Paź 2007
Posty: 173
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z odległej krainy
|
Wysłany: Czw 19:36, 27 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
Latlasz szedł ulicami i myślał nad zadaniem. Wiedział, że powinien wsiąść ze sobą tego nekromantę, bo wiedział więcej niż on o samym celu wyprawy. Psionik faktycznie mógłby się przydać więc musi znaleźć tego psionika, z którym niszczył obóz strażników kilka dni wcześniej. Nie miał za bardzo ochoty brać jakichś żołnierzy czy najemników, mogli tylko stwarzać problemy, lecz musiał wsiąść kogoś kto przydałby się w walce bezpośredniej, może wojownik, którego wcześniej widział. Przydałby się też ktoś w cichej walce... Morn! przecież i on był w mieście, trzeba go znaleźć. Lina też może się przydać... przydałoby się zgromadzić te osoby oraz jakiegoś przewodnika...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Latlasz dnia Czw 19:36, 27 Gru 2007, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Vasgard
Gość
|
Wysłany: Czw 20:13, 27 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
Nekromanta szedł ulicami miasta i podziwiał budowle itp.
Co chwila spotykał różnych ludzi, aż w końcu spotkał pewną postać(Latlasz) i przypomniał sobie że ją już widział w domu burmistrza, a pamiętając słowa Avii, że trzeba poznać ludzi Vasgard podszedł do postaci(Latlasz) i powiedział:
-,,Witaj, my się spotkaliśmy w domu burmistrza. Nazywam się Vasgard i jestem Nekromantą. A ty?"-spytał się ,po czym zawiało chłodem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|