Autor |
Wiadomość |
Latlasz |
Wysłany: Pon 21:02, 25 Lut 2008 Temat postu: |
|
Z samego rana Latlasz przyszedł do burmistrza. Nie mając chęci na szczegóły opowiedział pokrótce o obozie ludzi pustyni i o magu na szczycie Nimril. Gdy skończył, spojrzał na burmistrza wyczekując reakcji. Jednak zanim przemówił tancerz zaczął pierwszy...
- Tak więc wykonałem zadanie, a dodatkowo pozbyłem się ludzi pustyni z tamtych okolic. Przydałoby się też, żeby było to wynagrodzone, nie dlatego, że jestem chciwy, ale pomogły mi w miarę zaufane osoby i przydałoby się gdyby i oni coś dostali... A poza tym, jeżeli nie masz teraz ważniejszych spraw na głowie, to pewna osoba chciała się z tobą spotkać w karczmie. O tej porze powinna już tam być i czekać...
- Skoro trzeba. - odparł burmistrz wstając. Przechodząc bok wojownika wcisnął mu w dłoń sakiewkę z 500 sztukami złota.
Latlasz wyszedł za nim... |
|
|
Latlasz |
Wysłany: Czw 19:28, 27 Gru 2007 Temat postu: |
|
- Niech tak będzie. - Nie mówiąc nic więcej wyszedł. |
|
|
Vasgard |
Wysłany: Czw 17:13, 27 Gru 2007 Temat postu: |
|
Nekromanta się odwrócił od burmistrza, po czym wyszedł i udał się w stronę komnat mieszkalnych. |
|
|
Mistrz Gry |
Wysłany: Czw 17:06, 27 Gru 2007 Temat postu: |
|
- Zjawa? W moim mieście? Po prostu świetnie. Ech.. dobra masz zapłatę. 20 sztuk srebra. A Ty. - burmistrz zwrócił się do Latlasza. - zajmij się tą wyprawą na Nimril. Znajdź odpowiednich ludzi i idź zobacz co tam jest. To dość daleko więc przyda się kilu sprawnych wojowników, jakiś psionik może. Ale idźcie już. Zostawcie mnie samego. |
|
|
Vasgard |
Wysłany: Czw 17:01, 27 Gru 2007 Temat postu: |
|
Vasgard wszedł do domu burmistrza, a tuż za nim mroźny wiatr zawiał do środka, po czym stanął przed burmistrzem i powiedział:
-,,Jeśli chodzi o moją misje to zrobiłem to co mi archeolodzy kazali, a kazali mi otworzyć pieczęć, która zamykała dostęp do krypty, a ja ją otworzyłem.
Następnie wraz z archeologami weszliśmy do środka i oni zaczęli przeszukiwać kryptę.
Znaleźli grób i kazali mi przyzwać ducha, więc przyzwałem, ale pojawiła się zjawa, która powiedziała te słowa ,,Karsh erlag Nimril".
Po tym zdarzeniu archeolodzy przysłali mnie tutaj i kazali przekazać żeby pan wydał zgodę na wyprawę na szczyt Nimril." |
|
|
Latlasz |
Wysłany: Nie 21:46, 23 Gru 2007 Temat postu: |
|
Przed burmistrzem stanął Latlasz.
- Witam po raz kolejny. Mam nadzieję, że jest jakieś ciekawe zadanie do wykonania... |
|
|
Vasgard |
Wysłany: Wto 16:22, 18 Gru 2007 Temat postu: |
|
Nekromanta spojrzał wzrokiem na burmistrza, po czym odwrócił się i wyszedł przed tym mówiąc:
-,,Postaram się wykonać misje" |
|
|
Mistrz Gry |
Wysłany: Wto 16:21, 18 Gru 2007 Temat postu: |
|
Burmistrz wymamrotał ciąg słów który brzmiał jak "kolejnycholernymagzacomuszetoznosićjaksiekrólowiedowiedzątokoniec".
- No dobra. Idź na północny skraj miasta. Kilku archeologów zaczęło robić tam jakieś wykopaliska. Podobno coś znaleźli. Zbadaj to. |
|
|
Vasgard |
Wysłany: Wto 16:16, 18 Gru 2007 Temat postu: |
|
Vasgard spojrzał na burmistrza i nagle zawiało wiatrem w środku domu, a po chwili odparł:
-,,Jam jest Nekromanta Vasgard, a potrafię to co każdy mag" |
|
|
Mistrz Gry |
Wysłany: Wto 16:05, 18 Gru 2007 Temat postu: |
|
- A kimże jesteś, że miałbym dać ci pracę? - spytał burmistrz. - Co potrafisz? |
|
|
Vasgard |
Wysłany: Nie 14:14, 16 Gru 2007 Temat postu: |
|
Młody Vasgard szedł do burmistrza, lecz przed drzwiami zaczepili go strażnicy, a jeden z nich powiedział:
-,,Nie możesz tu wejść!"-po czym Nekromanta odparł:
-,,Ja w sprawie zarobku"- strażnicy słysząc to wpuścili Vasgard'a.
Podszedł do burmistrza i spytał się:
-,,Miałbyś jakieś zadanie dla mnie?"-po czym spojrzał na burmistrza. |
|
|
Latlasz |
Wysłany: Nie 16:44, 18 Lis 2007 Temat postu: |
|
Latlasz stanął przed biurkiem burmistrza. Spojrzał na niego i powiedział...
- Wykonałem swoje zadanie. A to na dowód moich słów. - Gdy to mówił, położył na biurku sakwę z wyciętymi herbami oddziałów. - Myślę, że odpowiednio to ocenisz...
- Co? Zabiłeś ich? Ale.. jak królowie się o tym dowiedzą to będzie źle... bardzo źle. Ech.. Zdążyli wysłać gońca jak ich masakrowałeś?
- Nie musisz się o nic martwić. Pewien generał chciał wysłac gońca, ale mu się to nie udało... A więc? Jak będzie?
- No dobra. Powiedzmy że wierze. Masz tutaj 100 sztuk srebra. Tylko nie przepij wszystkiego od razu.
- Widzę, że nie doceniasz mych umiejętności... Ale niech tym razem tak będzie. - Latlasz wziął monety do sakwy i poszedł w stronę wyjścia. Zanim opuścił pomieszczenie powiedział jeszcze do burmistrza. - Przyjdę tu za jakiś czas i mam nadzieję, że coś ciekawego będzie do zrobienia. - Po tych słowach wyszedł. |
|
|
AlterEgo |
Wysłany: Wto 16:24, 06 Lis 2007 Temat postu: |
|
- Rozumiem...
Odpowiedział wojownik, po czym odwrócił się i wyszedł z głową Lrira w ręce. |
|
|
Lucyan |
Wysłany: Wto 16:22, 06 Lis 2007 Temat postu: |
|
Grubasek spojrzał lekko poirytowanym wzrokiem na wojownika.
- Na razie nic. |
|
|
AlterEgo |
Wysłany: Wto 16:17, 06 Lis 2007 Temat postu: |
|
AlterEgo wziął zapłatę i zapytał się:
- Jest coś jeszcze? Lubię pieniądze... |
|
|